Od czasu kiedy dzięki pomocy Małgosi z forum światachartów przestałam podawać Zmorze Encorton i zastąpiłam go ziołami (mieszanka korzenia łopianu, korzenia mniszka lekarskiego i pokrzywy) przekonałam się do niekonwencjonalnych metod leczenia. Tzn przekonałam bardziej naocznie, bo wierzyć w ich działanie wierzyłam od dawna ;)
Kiedy dowiedziałam się o chłoniaku u Zmory nie chciałam chemioterapii. Powody są różne i jest ich kilka.
Zamiast tego Zmora dostaje około 20 jąder pestek moreli dziennie, do tego:
1/4 łyżeczki alg - można poczytać tutaj - głównie: oczyszczają organizm, wspomagają odporność, pracę serca, obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu
1/4 łyżeczki pau d'arco - więcej tutaj - przeciwbakteryjne, antyrakowe, przeciwzapalne..
1000mg wit. C - tutaj działanie też przeciwnowotworowe, ograniczające przerzuty..
Ile to da? Tak na prawdę nie wiem. Ale taka jest moja decyzja co do sposobu pomocy Zmorze.
Minął 3 miesiąc i z psem jest dobrze.
Wydaje mi się, że straciła trochę na wadze, ale nic z tym nie zrobię.
Mam nadzieję, że uda nam się wystartować jeszcze w zawodach rally-o w Poznaniu.
Wiesz to wszystko zależy jaki to TYP chłoniaka. Wiedza o chłoniakach jest jeszcze nieduża! Jest ich wiele rodzajów, a przede wszystkim najważniejsze z jakiej linii komórkowej się wywodzą, poza tym ma na nie wpływ wiele czynników. Są agresywne, które się rozwijają szybko i są takie, które postępują powoli miesiącami nie dając dużych objawów. A są nawet takie- i to znam z autopsji, które w jakiś sposób potrafią się uśpić na długi okres czasu, nawet parę lat. Trzymam kciuki za was
OdpowiedzUsuńDobrze,że chwytasz się różnych "desek ratunku", niż nic nie robić...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu Zmory, dowiedziałam się o jej odejściu na facebook'u ... :(
OdpowiedzUsuń