Na DCDC byłyśmy tylko w niedzielę, jako że w sobotę moja kuzynka organizowała rodzinną osiemnastkę. W sumie nie żałuję, bo pogoda w sobotę nie była zbyt zachecająca..
Byłyśmy umówione na pokaz handlingu dla Fundacji Animalia na godzinę 12.45
Jestem mega zadowolona, wokół naszego 'ringu' całkiem dużo ludzi, a Zmora pokazała się super. :)
Tak wygląda fafelek jak się jej daje smaczka i nie chce mieć odgryzionych palców.. :D
Dalej zgłosiłyśmy się na TunnelCup czyli coś, czego nigdzie wcześniej nie widziałam..
Jeden tunel normalnie, drugi.. nad nim co widać na zdjęciu niżej. Psy miały problem - ale jak to? Przecież ten tunel się kończy! Zmo na szczęście ogarnęła wejście górą. Dodatkowo bieg był rozgrywany na dwie osoby jednocześnie! Szło się nieźle pozabijać.
I może nawet byśmy to 'starcie' wygrały gdyby w drodze powrotnej coś nie zapachniało Zmorze przed tunelem.. Ale cóż, przebiegłyśmy. Pierwszy i jedyny 'oficjalny' start zaliczony :P
Później zgłosiłyśmy się też do mini-zawodów rally-o. Konkurencja - 5 innych psów. Oceniane 'lżej' niż na zawodach. Myślałam, że nie wygramy, stawiałam na 2-3 miejsce, Maciej za to był pewny mojego zwycięstwa i faktycznie. Wygrałyśmy! Z punktacją 100/100pkt. Teraz więc mam zamiar zabrać się za to i ćwiczyć. Może nie codziennie, żeby jej nie zgasić, ale zobaczymy jak będzie z motywacją ;) Dzisiaj ćwiczyłam w dzień i przed chwilą na ostatnim spacerze.
Dodatkowo muszę się wczytać w regulaminy i.. może wystartujemy na zawodach. :)
Z dnia jestem zadowolona, Zmora była dobrym pieskiem i spisała się bardzo ładnie. Mamy motywacje do ćwiczenia dalej i startów w rally-o, bo z agility rezygnujemy dla dobra i zdrowia Blondi.
A, dodatkowo mamy zdjęcia w ruchu! W końcu porządne Zmorofotki w kłusie.