Biedny Fenix marzł i siedział w namiocie przykryty kocykiem. Niestety dla psów bez podszerstka i mało odpornych na warunki atmosferyczne ta wystawa była straszna.
Na ring poszliśmy po 3 godzinach czekania.. Miałam przebrać się w swój standardowy strój, ale.. nie zaryzykowałam. Poszłam jak stałam - w kurtce i trampkach. Bałam się, że ze względu na zimno Fenix odmówi współpracy. Zdarzało mu się nie chcieć stać przy takiej pogodzie.
Na szczęście pomogły chyba wszystkie trzymane kciuki - stał, pokurczony ale zawsze.
Pies, którego wystawiałam to FENIX Dymaczewska Kraina.
Jajeczka. :D Bałam się, że jakoś zareaguje, a on nic! |
Dostaliśmy ocenę doskonałą i lokatę 2 na dwa psy.
Startowaliśmy w klasie pośredniej. Fenix ma 17 miesięcy, a nasz konkurent.. 24. Nie mieliśmy więc większych szans patrząc na to, że 7 miesięcy różnicy w tym wieku dużo zmienia. Feniol ma jeszcze czas, żeby się rozbudować.
Sędzia powiedział, że Fenix jest krótszy (no, stał pokurczony gnojek), ale ma lepsze kątowania.
Jak patrzę na zdjęcia - jest o wiele lepiej umięśniony..
Przed nami kolejna wystawa - 2x Antoninek pod koniec maja.
A na koniec portret Fenixowy: