Zmora Facebook Fanpage

2 lutego 2011

Cytadelowo.

Dawno ze Zmorą nigdzie dalej nie wychodziłam.. a to mi się nie chciało, a to zimno, a to deszcz, a to coś mi wypadło i w sumie bardzo ją przez to zaniedbałam z wychodzeniem gdziekolwiek dalej niż do parku obok i na treningi agility. No, byliśmy jeszcze na WOŚPie, gdzie Zmo zbierała pieniądze i pokazywała co potrafi na terenie klubu Krąg. :) 
Może zamiast gadania kilka zdjęc.. ;)













I - uprzedzając wasze pytania - Zmora jest wredną wiedźmą xD
Na prawdę rzadko bawi się z psami, najczęściej znajduje swojego kija i kładzie się z nim w środku całego psiego zamieszania burcząc na każdego psa, który podchodzi do niej - w jej mniemaniu - za blisko. Nawet jeśli zrobi to tyłem i całkiem przypadkiem. Tutaj jednak w miarę ładnie bawiła się piką jeśli tylko ta piłka lądowała w jej pysku i to ona mogła ją przynieść rzucającemu. Zbywając warknięciami wszelkie próby odebrania jej zdobyczy, czy choćby tej zdobyczy wspólnego poniesienia. Nie, to jest jej i proszę jej się nie wcinać! Koniec! Kropka!
Blondyna nie lubi też.. zalotów. Biada samcom, które tego spróbują! Będzie z wściekłym szczeko-warkotem gonić go i kłapać zębami.
Ah, te baby..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz