Zmora Facebook Fanpage

20 stycznia 2012

Końskie ogony są mniam.

Zmora jedząca koński ogon. Po raz pierwszy jadła powoli, jestem więc z niej mega dumna - nie wciagała nosem a gryzła, lizała, kombinowała.. w końcu! Może i w sumie nie czekałam aż tak długo, jednak myślałam, że powolne jedzenie nigdy nie nastąpi. Co prawda z miski nadal wciąga w zastraszajacym tempie, no ale.. W weekendy co mogę to skarmiam z ręki + małe ćwiczenia, żeby jadła wolniej.
Co do samego ogona, to jest to połówka, ta bliżej zadu. :) 

7 komentarzy:

  1. Jestem po uszy zakochana w nagłówku. :)
    Hah, no super filmik! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :D Ja zdjecie z nagłówka bardzo lubię. :D

      Usuń
  2. super mniam!!!
    zapraszamy do nas mamy nowego posta;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to powolutku do przodu ;) Zawsze jakiś sukces :)

    OdpowiedzUsuń
  4. skąd wziełaś koński ogon? fu. nie można jej zwykłego mięsa z świni krowy dać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogon ze sklepu, konia w stajni przecież nie dopadłam raczej, anonimku.

      Usuń