Zmora Facebook Fanpage

25 maja 2011

I byla sobie przerwa.

Dużo się działo, była przeprowadzka, pierwsze pokazy razem z Fundacją Mały Piesek Zuzi, wyjazdy na wystawy z grzywaczem chińskim, i kilka treningów.
Od czego by tu zacząć?
20 maja Zmora miała 4 urodziny! Czas szybko mija i trochę mnie to przeraża, bo jakby go ubywa, zamiast przybywać. A ja w domu jestem tylko dwa dni w tygodniu :/
Zdjęcie moze i z zeszłego roku, ale sucz się nie zmieniła :) 
Czego się nauczyłyśmy przez te 4 lata..? Myślę, że bardzo wiele. Zmora jest moim pierwszym psem, z którym 'coś' robię, więc opieka, szkolenie, socjal i wszystko, co razem robiłyśmy było dla mnie wyzwaniem. Jasne, że w tym wszystkim popełniłam masę błędów i nadal jej popełniam, ale z czasem chyba jest coraz lepiej. ;)
Cieszę się jednak, że przy pierwszym psie i nikłej wiedzy wszystko wygląda tak, jak wygląda.. Mogło być o wiele gorzej i o wiele lepiej, ale pocieszam się tym, że obydwie mamy z naszej pracy radochę. ;)

Chciałabym w najbliższym czasie wrócić do obedience, nadal trenować agility i może zacząć coś z freesbie. Drażni mnie brak możliwości treningów w tygodniu, a po skończeniu szkoły Zmo bedzie miała 6 lat, a dla pseudolaba to już wiek pod seniora.. Choć mam nadzieję, że przy jej masie i ruchliwości dłużej pozostanie zdatna do wszelkiej pracy treningowo-zabawowej i nie zrobi sie starą, ciepłą kluchą. ;)



Co jeszcze miałabym napisać? Mimo, że wcale jej nie chciałam, obecnie nie zamieniłabym jej na żadnego innego psa. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz