Zmora na ostatnim treningu była 2 razy szybsza niż zawsze, a to dzięki.. piłce.
Na początku naszego agilitowania nie chciała tak ćwiczyć - wolała smaczki. Teraz postanowiłam spróbować z piłką i.. udało się!
Było o wiele szybciej i lepiej choć piłka pod koniec już nie bardzo miała okrągły kształt..
A teraz zdjęcia z tego treningu:
Udało mi się też nauczyć ją czegoś, co zawsze miało kategorię 'niewykonalne'. Jak widać nie doceniam cały czas mojego psa myśląc, że jest małą krówką, która po prostu nie jest w stanie niektórych rzeczy zrobić.